Droga do Naud

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2018-01-02 16:46:44

Riordan
Użytkownik
Dołączył: 2018-01-02
Liczba postów: 2
AndroidChrome 63.0.3239.111

Riordan Trevedic

Rasa Elf

Wiek 43 lata

Zajęcie Szpieg, płatny zabójca, najemnik

Opis
Jak przystało na przedstawiciela rasy, jest wysoki i raczej szczupły. Nosi długie, ciemne włosy ocieniające pociągłą twarz o nieprzyjemnym wyrazie będącym odbiciem skłonności do okrucieństwa, pewności siebie i świadomości, że jest ona podbudowana praktyką. Od innych elfów odróżnia go odzienie. Chociaż nie zrezygnował z popularnych wśród nich kolczyków, rzadko widuje się go w kolorowych, bogato zdobionych fatałaszkach, a jeśli już takowe przywdziewa, można mieć pewność, że kamuflaż ten służy konkretnym celom. Jego ubiór musi być przede wszystkim praktyczny, nie krępować ruchów podczas przeskakiwania murów, nie dawać okazji złodziejom gdy przecieka się przez miasto, dzięki wielu wszytym skrytkom i pozwalać na ciche przekradanie się korytarzami pałaców.
Z jakiegoś powodu, jego nieprzyjemna fizjonomia zdaje się przyciągać grzeczne panny, znudzone jedwabiem i szukające przygód. W połączeniu z egoizmem, powodzenie w bałamuceniu szlachcianek, odkryte na uniwersytecie uczyniło z niego wyrachowanego kobieciarza.
Jeśli chodzi o honor zawodowy, Riordan wierny jest przede wszystkim pieniądzom i sile, a najlepiej jeśli zwierzchnik posiada jedno i drugie. Pozostając w służbie Isjer, nie waha się przed przyjęciem zlecenia zabójstwa od Gebothskiego kupca, lub udziału w pomniejszej wyprawie łupieskiej. Przede wszystkim jednak bierze zlecenia, które są dla niego atrakcyjne. Po prostu takie, które go bawią. Nie ukrywa przy tym, że bawią go rzeczy, które u zwykłych ludzi budzą przynajmniej głęboką niechęć.

Zdolności
Jest świetnym aktorem i dyplomatą, potrafiącym przekonać rozmówcę do najdziwniejszych działań i to w taki sposób, że ów będzie przekonany, że pomysł był jego. Porusza się cicho i zwinne, co w połączeniu z szybkością i refleksem czyni go dobrym szermierzem posługującym się zarówno bronią jednoręczną, jak noszone powszechnie i niebudzące podejrzeń szpady dworskie jak i łatwymi do ukrycia i użycia w ciasnocie sztyletami. Studia na uniwersytecie magicznym nauczyły go wytwarzania i użycia rozmaitych amuletów, oraz pozwoliły na zawarcie znajomości z alchemikami. Regularnie zażywa wywary zapewniające mu odporność na trucizny oraz inne eliksiry, mogące w razie potrzeby ułatwić wykonanie zadania. Jak wszystko, co magiczne, amulety i odwary mają jednak swoje skutki uboczne, obawiające się głównie światłowstrętem, kruchością naczyń krwionośnych, mdłościami i ogólnym dyskomfortem. Ci, którzy go znają i o przypadłościach wiedzą, biorą więc poprawkę na jego drażliwość i wybuchowość, rozumiejąc, że ktoś, komu ustawicznie ciecze z nosa krew, słońce ostrymi igłami wbija się w czaszkę i ogólnie bolą go flaki, może się łatwiej irytować.

Historia
W wieku kilkunastu lat wygnano go z rodzinnego miasta. Nikogo, włączając w to zainteresowanego, decyzja ta nie zaskoczyła. Riordan był bez wątpienia rzadką mendą, a zamieszkujące ukryte w górach miasta elfy do cierpliwych nie należały.
Riordan szybko pogodził się z losem banity, ruszając w doliny. Ukradzionych przed odejściem kosztowności wystarczyło na opłacenie roku nauki na uniwersytecie w Geboth, po którym był w stanie zarobić na kolejne wytwarzaniem amuletów, a także dzięki upominkom od sytuowanych panien. Kiedy ojciec jednej z nich postanowił pozbyć się niewygodnego "przyjaciela" córeczki i podejrzanie uprzejmie poczęstował go winem, Riordan zawarł dobrą znajomość z młodą adeptką alchemii. Dziewczyna, która przez okrągły tydzień podawała mu ratujące życie eliksiry, podczas gdy on sam zwijał się na podłodze w precel, rzygał krwią i wył, stała się jego przyjaciółką na lata i okazyjnie kochanką. Od tego zdarzenia, zaczął też regularnie przyjmować odtrutki.
Uniwersytet opuścił na cztery miesiące przed egzaminami kończącymi pierwszy etap nauki, w atmosferze skandalu. Nie dość, że przespał się z młodą żoną rektora, to był również podejrzany o zabójstwo jednego ze studentów, któremu nagle zaczęły przychodzić coraz to nowe pomysły na amulety, w większości bardzo zbierzne z Riordanowymi. Uciekł na północ, gdzie zatrudniał się jako najemnik, nie stroniąc od zleceń bardziej kryminalnych. Wkrótce trafił do lochu, z którego trafić mógł jedynie na szafot. Tak się jednak nie stało, dzięki królowej, która słysząc o jego mało chlubnych raczej dokonaniach, postanowiła zaopatrzyć się w uzdolnionego szpiega.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
nowy-kucelgrad - whitenight - kondrakar - stuntbikeforum - zbierantoziomal